Ewuniu. Twój opis zakręcił mi łzy w oczach. Nie zdawałam sobie sprawy że w takiej kruchej ( pozornie) Twej istocie jest ukryte tyle sily, milości i czułości. Pięknie to wszystko Twa Mama ukształtowała. Przykro mi że tak szybko odeszła.
Super, że piszesz na ten temat. Wiele osób łącznie ze mną ma problem z rozmawianiem o śmierci. Zwłaszcza z osobami, które się do niej zbliżają. Mnie się już powoli udaje nie mówić słynnego "no coś ty, jeszcze tyle przed tobą..." Nie wiedziałem wcześniej, że uczestniczenie przy przejściu TAM jest takie ważne. Jak się okazuje ważne dla każdej ze stron.
Ewo jest mi dane napisać jako pierwszy komentarz.Bardzo dojrzała i mądra decyzja, napisanie swoich przeżyć w formie bloga.Myślę, że wiele osób których los doświadczy chorobą, zdąży to przeczytać i okazać bliskim swoją miłość w formie śłów lub czynów. Pzdr. Jacek
Czasami czuje ze nie jestem do końca w stanie pokonać sama pewnych przeciwności losu... według mnie ważne jest tez wsparcie najbliższych w tym wszystkim
100% prawdy, motywacja rośnie wraz z działaniem!! Czesto nic mi się nie chce, ale jak już coś zaczne, to chęć do dalszych działań wzrasta! Pozdrawiam :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Extra❤️
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »