czasem zastanawiając się nad sensem życia wydaje nam się że wszystko się zawaliło i miało być zupełnie inaczej... w takich chwilach myślimy że najlepszym wyjściem jest śmierć bo daje nadzieje na piękne, nowe i dużo lepsze życie... Wydaje mi się jednak że to nie jest dobre rozwiązanie... opuszczając ten świat stajemy się szczęśliwsi ale za to zostawiamy ludzi, którym w mniejszym bądź większym stopniu na nas zależało... zostają oni sami i trudniej iść im przez życie... wezmę na przykład Kurta Cobaina którego dziś przypada rocznica śmierci... fala samobójstw po jego śmierci była czymś strasznym... ludzie zabijali się bo nie widzieli sensu życia bez niego... tak samo może być z nami... NIE BĄDŹMY EGOISTAMI... dostrzeżmy piękne strony życia (chyba sama nie wierze w to co pisze :( )pozdrawiam Cię serdecznie
oj Monia ja tu juz wyspinana że coś nie tak....a tu imprezka jak złoto najlepsze te tory... a ja czemu mnie NIKt nie zaprosćił o Wy.... zapamietam to.... w którym pokoju buszowaliście? chyba nie ma moim niebieskim łożeczku heheheh.... a jak siusiu sie szybciutko wyzbierało... ok koncze buziak
Haha Shadow... nie prosiłam cie o to ale jak juz napisałes :) w sumie.. ja wole bladych bez zadnych miesni brzydkich chamskich patrzacych tylko na siebie chlopcow :) szkoda ze nie jestes w moim typie :P :D ale zdjecie i tak by sie przydało... :))))
dzięki za słowa otuchy... a z twojej notki co prawda niewiele rozumiem, ale nie nazywaj siebie szmatą!! to napewno nie jest prawdą, a nie mozesz tak mówić... bo jeszcze sama w to uwierzysz.... 3m się!!
tak... to prawda... miłość atakuje nas nagle a my zauważamy to dopiero wtedy gdy całych nas omota i nie ma już odwrotu... wtedy czujemy że gdybyśmy chcieli coś zmienić (np.pokochać kogoś innego) to musielibyśmy zmienic całego siebie i całe swoje życie... pozdrawiam...
heheh ;) u mnie tez wszystkie wirusy jakie so na kompie to tylko mnie mozna zawdzieczac, mamcia wszystko musi potem usuwac ;) choc nigdy to nie bylo az tak powazne... I fajno ze wrocilas wkoncu na swego bloga, juz sie doczekac nie moglam ;] ty zawsze cosik milego napiszesz, a co do utraconych rozmow, to chyba cie rozumiem, bo ostatnio tez pisalam u siebie notkw, cos tak zabralo misie na przemysleni wiec siedzialam i pisalam poszlam po herbate cos zjesc i wrocilam, dokonczylam, chyba z godzinke mi to zajelo, wszystko elegancko klikam \'dodaj\' i WALEK wszystko sie zjebalo... I co ja moge a to poradzic? Nic, nie bede sie przeciez przejmowac, bo to i tak nic nie pomoze. Heheh pozdrawiam Cie *BuZiAk*
Dianka w 100% sie zgadzam.... co mnie skłoniło? zobaczcie w mojej notce... a strajk głodowy mi szedł całkiem niezle... nawet nie czułam głodu... ale jak sie dowiedziałam o tym... jak tylko dorwalam sie do sklepu kupiłam mnóstwo słodyczy i nie przestanę jeść.... może do jutra mi jakoś przejdzie, sprubuję jutro jeszcze raz... jesssuuu a teraz jak mnie łeb boli... ;((((
elo bardzo mi się tu podoba masz zajebisty szblon skąd go wziełaś a tak a propo to ja o sztuci nie mam zielonego pojęcia!!!!!!!! pozdro zapraszam do mnie na blogasa!!!!!!!!!! nara
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zgłoś nadużycie