Pani Agnieszka stawiała mi tarota w 2011, w 2016 i teraz w tym roku. Wszystko co Pani Agnieszka przekazuje jest prawdą i ma odzwierciedlenie w przyszłości. Godna zaufania osoba!
Interesująca historia, mnóstwo zdjęć i poradnik, podoba mi się jest co poczytać
Rena 2018-10-07 14:44:42
Adriatik2
Przeczytałam bardzo dużo opinii ale nic mnie się nie zgadza KTO TO PISAŁ? Nawet zdjęcia na stronie nie pokrywają się z prawdą.
Żadnych rozrywek nie było nawet świetlicy. Po skończonym plażowaniu to trzeba było grzecznie iść do pokoju. Spacery odpadały, do miasta 8 km a ulica przy hotelu wąska bez chodnika granicząca z autostradą i torami kolejowymi,
Pokoje jak w górach tylko ciemnie, trzeba było świecić w dzień światło, skrzypiące podłogi jak ktoś przeszedł przez pokój piętro wyżej dostawałam nerwicy jakby duch skrzeczący był przy mnie. Większość pokoi z widokiem na ścianę oddaloną 1,5 m.
Jedzenie PORAŻKA żadne All inclusive nawet nie szwedzki stół umieszczony przy ścianie aby było słabe dojście –wyścig szczurów kto zdążył to jeszcze załapał się na wiecznie twarde mięso – jeden rodzaj, zostały tylko warzywa pokrojone surowe łącznie z niedogotowanymi ziemniakami. Nie było żadnego bufetu. Za śniadanie w pierwszym dniu kazali
Rena 2018-10-07 14:43:01
Adriatik2
Przeczytałam bardzo dużo opinii ale nic mnie się nie zgadza KTO TO PISAŁ? Nawet zdjęcia na stronie nie pokrywają się z prawdą.
Żadnych rozrywek nie było nawet świetlicy. Po skończonym plażowaniu to trzeba było grzecznie iść do pokoju. Spacery odpadały, do miasta 8 km a ulica przy hotelu wąska bez chodnika granicząca z autostradą i torami kolejowymi,
Pokoje jak w górach tylko ciemnie, trzeba było świecić w dzień światło, skrzypiące podłogi jak ktoś przeszedł przez pokój piętro wyżej dostawałam nerwicy jakby duch skrzeczący był przy mnie. Większość pokoi z widokiem na ścianę oddaloną 1,5 m.
Jedzenie PORAŻKA żadne All inclusive nawet nie szwedzki stół umieszczony przy ścianie aby było słabe dojście –wyścig szczurów kto zdążył to jeszcze załapał się na wiecznie twarde mięso – jeden rodzaj, zostały tylko warzywa pokrojone surowe łącznie z niedogotowanymi ziemniakami. Nie było żadnego bufetu. Za śniadanie w pierwszym dniu kazali
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Przeczytałam bardzo dużo opinii ale nic mnie się nie zgadza KTO TO PISAŁ? Nawet zdjęcia na stronie nie pokrywają się z prawdą.
Żadnych rozrywek nie było nawet świetlicy. Po skończonym plażowaniu to trzeba było grzecznie iść do pokoju. Spacery odpadały, do miasta 8 km a ulica przy hotelu wąska bez chodnika granicząca z autostradą i torami kolejowymi,
Pokoje jak w górach tylko ciemnie, trzeba było świecić w dzień światło, skrzypiące podłogi jak ktoś przeszedł przez pokój piętro wyżej dostawałam nerwicy jakby duch skrzeczący był przy mnie. Większość pokoi z widokiem na ścianę oddaloną 1,5 m.
Jedzenie PORAŻKA żadne All inclusive nawet nie szwedzki stół umieszczony przy ścianie aby było słabe dojście –wyścig szczurów kto zdążył to jeszcze załapał się na wiecznie twarde mięso – jeden rodzaj, zostały tylko warzywa pokrojone surowe łącznie z niedogotowanymi ziemniakami. Nie było żadnego bufetu. Za śniadanie w pierwszym dniu kazali
Przeczytałam bardzo dużo opinii ale nic mnie się nie zgadza KTO TO PISAŁ? Nawet zdjęcia na stronie nie pokrywają się z prawdą.
Żadnych rozrywek nie było nawet świetlicy. Po skończonym plażowaniu to trzeba było grzecznie iść do pokoju. Spacery odpadały, do miasta 8 km a ulica przy hotelu wąska bez chodnika granicząca z autostradą i torami kolejowymi,
Pokoje jak w górach tylko ciemnie, trzeba było świecić w dzień światło, skrzypiące podłogi jak ktoś przeszedł przez pokój piętro wyżej dostawałam nerwicy jakby duch skrzeczący był przy mnie. Większość pokoi z widokiem na ścianę oddaloną 1,5 m.
Jedzenie PORAŻKA żadne All inclusive nawet nie szwedzki stół umieszczony przy ścianie aby było słabe dojście –wyścig szczurów kto zdążył to jeszcze załapał się na wiecznie twarde mięso – jeden rodzaj, zostały tylko warzywa pokrojone surowe łącznie z niedogotowanymi ziemniakami. Nie było żadnego bufetu. Za śniadanie w pierwszym dniu kazali