Co z tą imprą?...zarełko juz mam na widelcu....pstrąg wędzony..na jałowcu..a wczesniej marynowany tydzien w przyprawach....mówie wam...niebo w gębie...:):):):)
No ładnie...czego to ja się dowiaduję...heh..szkoda,że mnie tam nie było..Kasine opowiadanie powaliło mnie...dosłownie i w przenośni..heh..te kudłate myśli...Pozdrawiam wszystkich Zbiorczonych Uzależnionych...
Jezu..kasia...skonczyłem czytac twoją relacje z powitania z Persem.Masz wyobraznie ................zastanawia mnie jedna sprawa??ciekawe co na to Iza??:):):):)
Kaśka na miłość boską nie przełamuj się!! jak ty później będziesz wyglądała, co??
wiesz.. ja o różnych pomysłach targnięcia się na swoje zdrowie i życie słyszałam ale zeby samemu sie połamać?? cóż za desperacja :P
:*
qrna....
jak nie ważne konferencje na gg, to wizyta u mojej własnej, rodzonej matki chrzestnej..jak nie wizyta, to spotkanie z przyjaciółką co to dwa lata żeśmy sie spotkać nie mogły z przyczyn różnych...jak nie spotkanie, to śpiąca jestem jak cholera... musze się przelamać i przypomniec wam (i sobie)jak to naprawdę "U Moona" było...:P
buahahah uczulenie na pyłek ja cie prosze....
a ty skąd biały wiesz co myśmy tam robili hmmmm?? :)
Albo Kaśka dobra.... przypomnij nam co myśmy tam robili..... warto bedzie powspominać :D
W opowieściach spod twojej klawiatury to brzmi wprost nieprawdopodobie ;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
niecierpliwie czekam na ciag dalszy........
sie dowiem co ja tam nawyrabialem
oryginalna lokalizacja wpisu »
No kasiu zcekam co dalej wyyslisz :)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
do roboty siem zabrac!!!!!
tfórczej :D
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
wiesz.. ja o różnych pomysłach targnięcia się na swoje zdrowie i życie słyszałam ale zeby samemu sie połamać?? cóż za desperacja :P
:*
oryginalna lokalizacja wpisu »
jak nie ważne konferencje na gg, to wizyta u mojej własnej, rodzonej matki chrzestnej..jak nie wizyta, to spotkanie z przyjaciółką co to dwa lata żeśmy sie spotkać nie mogły z przyczyn różnych...jak nie spotkanie, to śpiąca jestem jak cholera... musze się przelamać i przypomniec wam (i sobie)jak to naprawdę "U Moona" było...:P
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
a ty skąd biały wiesz co myśmy tam robili hmmmm?? :)
Albo Kaśka dobra.... przypomnij nam co myśmy tam robili..... warto bedzie powspominać :D
W opowieściach spod twojej klawiatury to brzmi wprost nieprawdopodobie ;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
wiec... jak pszolka siadzie..
i ten tego no wiesz o co mi chodzi :D
pylek sie zetrze :) to nic :D
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »