....suuuper stronka gratulacje Adam no i Paula-pomocniku ;p
powiem szczerze aj lajk it weri much mnóstwo róznych ciekawostek , fajne fotki ...i te wiadomosci o sprawdzianach ..grrr cały czar ferii prysnał jak zobaczyłam jaki nam sie tydzien cszykuje :/
Adaś życze Ci zebys sie ta stronka jaknajlepiej zajmował i zeby nadal była taka cool
i oczywiscie pozdrowienia for all 1c miłych ferii
Normalnie siema ZiOmKi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jestem Debil na punkcie USA A W SZCZEGULNOŚCI
New. York. City {pozdro dla MISTRZA BAmbuss'a i jego klasy,,,
chociarz wcale was nie znam}
Napewno spoko z was ziomki nara
dr.prof.in.hab.Krzysiu H.
:>:>:>:.
Yeeeaahhhhh!!!! Nareszcie ktoś się tym zajął!! Pomysł z początku roku (mój i Kudłatego) o stronie klasy który padł z powodu małego (czytaj: zerowego) zaangażowania wreszcie został zrealizowany!!
Mam nadzieje, że nie będzie tak jak ja to robiłem:
- najpierw aktualizacja co 4 godziny, a potem co pół roku
Spoko stronica...Tylko jesli chodzi o xywki to wypadaloby uaktualnic...Znaczy zeby bylo ich wiecej bo np. u mnie samo "WIELKA KUPA"nie bardzo mi odpowiada...Tak samo z Mateuszem(ojciec) czy chocby Kuba(jest Rysiek a i tak wiekszosc do niego gada Cherubin)...Jak na poczatek to git :]...Byleby z biegiem czasu powstalo wiecej dzialow!Oko tyle...Peace 4 Szczyga!
Miło Stronka bardzo całkiem, całkiem. Jedno co mi nie odpowiada (przez wrodzony wstręt) to wszystkie zajefane etc. określenia A jeśli chodzi wyskakujące okienka, to czy nie lepiej zainstalowac sobie operę i zablokować wyskakujące okienka? Oby tak dalej, bo mi sie coś nie chce wracać do prowadzenia starej (wrodzony wstręt do ramek, a na nowo mi się nie chce robić... Pozdrawiam, miłych ferii Aha, mój mail, gg i adres stronki możesz wykorzystywać. Pozdrawiam
{Grimmer} Panie Pietrow...
{Grimmer} A może raczej... panie Reinharcie Biermann?
{Grimmer} Chodzi mi o sierocińce specjalne w Berlinie Wschodnim.
{Grimmer} Zwłaszcza o jeden z nich. Prowadzono w nim zorganizowane pranie mózgów połączone z próbami programowania osobowości dzieci.
{Grimmer} Nazywał się Kinderheim 511.
{Grimmer} A pan był tam dyrektorem.
{Grimmer} Powinien pan wiedzieć o nim wszystko.
{Grimmer} Jak to dyrektor...
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć wtedy w Berlinie Wschodnim...
{Grimmer} ...w Kinderheimie 511?
{Grimmer} Proszę zaczekać!
{Grimmer} Niechże pan chwilę zaczeka , panie Pietrow!
{Grimmer} Jest pan jednocześnie psychologiem i psychiatrą , zgadza się?
{Grimmer} Ale w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pracował pan jako specjalista od programowania osobowości.
{Grimmer} Czyli prania mózgów.
{Grimmer} Zastanawiające , no nie?
{Grimmer} Po co mieliby powierzać specowi od prania mózgów dyrekcję sierocińca?
{Grimmer} Gdyby chodziło tylko o wychowywanie dzieci , na pewno znaleźliby się lepsi kandydaci , nie?
{Pietrow} Idź pan sobie.
{Pietrow} Nie ma pan o niczym pojęcia.
{Pietrow} Proszę sobie iść.
{Grimmer} Gdzie pan je ukrył?
{Grimmer} Mówię o dokumentacji eksperymentów z Kinderheimu 511.
{Grimmer} Słyszałem wiele plotek na ten temat.
{Grimmer} Na temat tego , co stało się po upadku muru z tajnymi dokumentami rządu NRD.
{Grimmer} Z tego , co mi wiadomo , większość z nich wysłano do ZSRR przez Rumunię , ale w tej
ostatniej wybuchła akurat rewolucja przeciw Ceaucescu.
{Grimmer} W chaosie , jaki wtedy powstał , dokumenty zaginęły.
{Grimmer} Ale wie pan... Nie sądzę , by ten los spotkał dokumentację 511.
{Grimmer} Zapyta pan pewnie , dlaczego?
{Grimmer} Ponieważ jest pan naukowcem.
{Grimmer} Dla naukowca wyniki swoich badań są droższe od życia.
{Grimmer} A w każdym razie łatwo się ich nie pozbędzie.
{Grimmer} Chciałbym , by mi je pan pokazał.
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć w Kinderheimie 511?
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Czy eksperyment zakończył się sukcesem?
{Grimmer} Czy odczuwał pan aż taką przyjemność bawiąc się z ludźmi jak z marionetkami?
{Grimmer} Czy mam przez to rozumieć , że eksperyment... zakończył się porażką?
{Grimmer} W 1985 Kinderheim 511 spłonął w pożarze.
{Grimmer} Ponoć mieszkające w nim dzieci powybijały się wzajemnie.
{Pietrow} W tym czasie nie byłem już dyrektorem.
{Pietrow} Nie mam z tym nic wspólnego.
{Grimmer} Tak... udało się panu bezpiecznie uciec.
{Grimmer} Pana następca zginął z ich rąk jako pierwszy...
{Pietrow} Gdybym ja tam był , nie doszłoby do czegoś takiego.
{Pietrow} Ten eksperyment został uwieńczony sukcesem.
{Grimmer} A , czyli dał pan już spokój z "Nic nie wiem"?
{Grimmer} Więc za pana rządów wszystko szło świetnie?
{Grimmer} Rozumiem w takim razie , że ma pan dokumenty z Kinderheimu 511 z okresu , gdy był pan
dyrektorem?
{Grimmer} Bo późniejsze zapewne uległy zniszczeniu...
{Pietrow} Wkracza pan na bardzo grząski grunt...
{Pietrow} Może się panu stać coś bardzo przykrego!
{Grimmer} A , teraz mi pan grozi?
{Grimmer} A wie pan , nie boję się.
{Pietrow} Znikaj pan.
{Grimmer} Nic z tego. Będę szedł za panem , póki nie dowiem się prawdy.
{Pietrow} Znikaj pan!
{Pietrow} Proszę mnie więcej nie nagabywać!
{Pietrow} Znikaj pan!
{Chłopak} Dziadku!
{Chłopak} Strasznie długo cię nie było , więc wyszliśmy po ciebie.
{Chłopak} Kim jest ten pan?
{Pietrow} Och , nikt taki.
{Pietrow} Chodźmy już.
{Pietrow} Proszę się odczepić.
{Grimmer} Więc resztę życia spędzi w spokoju i radości otoczony wnukami.
{Grimmer} Mimo że... dawniej był tak okrutny dla dzieci...
{Grimmer} Tak?
{Grimmer} Kto tam?
{Facet} Przesyłka od pana Pietrowa.
{Grimmer} Pietrowa?
{Grimmer} Proszę chwilę zaczekać...
{Grimmer} Narożne pokoje mają beznadziejny widok z okna , ale w takich sytuacjach bywają przydatne.
{Grimmer} Wie pan , że rano rzeczywiście znalazłem się w niebezpieczeństwie?
{Grimmer} Jacyś dziwni faceci przyszli po mnie do hotelu.
{Grimmer} To pana wnuki?
{Grimmer} Bardzo ładne.
{Grimm
{Grimmer} Panie Pietrow...
{Grimmer} A może raczej... panie Reinharcie Biermann?
{Grimmer} Chodzi mi o sierocińce specjalne w Berlinie Wschodnim.
{Grimmer} Zwłaszcza o jeden z nich. Prowadzono w nim zorganizowane pranie mózgów połączone z próbami programowania osobowości dzieci.
{Grimmer} Nazywał się Kinderheim 511.
{Grimmer} A pan był tam dyrektorem.
{Grimmer} Powinien pan wiedzieć o nim wszystko.
{Grimmer} Jak to dyrektor...
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć wtedy w Berlinie Wschodnim...
{Grimmer} ...w Kinderheimie 511?
{Grimmer} Proszę zaczekać!
{Grimmer} Niechże pan chwilę zaczeka , panie Pietrow!
{Grimmer} Jest pan jednocześnie psychologiem i psychiatrą , zgadza się?
{Grimmer} Ale w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pracował pan jako specjalista od programowania osobowości.
{Grimmer} Czyli prania mózgów.
{Grimmer} Zastanawiające , no nie?
{Grimmer} Po co mieliby powierzać specowi od prania mózgów dyrekcję sierocińca?
{Grimmer} Gdyby chodziło tylko o wychowywanie dzieci , na pewno znaleźliby się lepsi kandydaci , nie?
{Pietrow} Idź pan sobie.
{Pietrow} Nie ma pan o niczym pojęcia.
{Pietrow} Proszę sobie iść.
{Grimmer} Gdzie pan je ukrył?
{Grimmer} Mówię o dokumentacji eksperymentów z Kinderheimu 511.
{Grimmer} Słyszałem wiele plotek na ten temat.
{Grimmer} Na temat tego , co stało się po upadku muru z tajnymi dokumentami rządu NRD.
{Grimmer} Z tego , co mi wiadomo , większość z nich wysłano do ZSRR przez Rumunię , ale w tej
ostatniej wybuchła akurat rewolucja przeciw Ceaucescu.
{Grimmer} W chaosie , jaki wtedy powstał , dokumenty zaginęły.
{Grimmer} Ale wie pan... Nie sądzę , by ten los spotkał dokumentację 511.
{Grimmer} Zapyta pan pewnie , dlaczego?
{Grimmer} Ponieważ jest pan naukowcem.
{Grimmer} Dla naukowca wyniki swoich badań są droższe od życia.
{Grimmer} A w każdym razie łatwo się ich nie pozbędzie.
{Grimmer} Chciałbym , by mi je pan pokazał.
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć w Kinderheimie 511?
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Czy eksperyment zakończył się sukcesem?
{Grimmer} Czy odczuwał pan aż taką przyjemność bawiąc się z ludźmi jak z marionetkami?
{Grimmer} Czy mam przez to rozumieć , że eksperyment... zakończył się porażką?
{Grimmer} W 1985 Kinderheim 511 spłonął w pożarze.
{Grimmer} Ponoć mieszkające w nim dzieci powybijały się wzajemnie.
{Pietrow} W tym czasie nie byłem już dyrektorem.
{Pietrow} Nie mam z tym nic wspólnego.
{Grimmer} Tak... udało się panu bezpiecznie uciec.
{Grimmer} Pana następca zginął z ich rąk jako pierwszy...
{Pietrow} Gdybym ja tam był , nie doszłoby do czegoś takiego.
{Pietrow} Ten eksperyment został uwieńczony sukcesem.
{Grimmer} A , czyli dał pan już spokój z "Nic nie wiem"?
{Grimmer} Więc za pana rządów wszystko szło świetnie?
{Grimmer} Rozumiem w takim razie , że ma pan dokumenty z Kinderheimu 511 z okresu , gdy był pan
dyrektorem?
{Grimmer} Bo późniejsze zapewne uległy zniszczeniu...
{Pietrow} Wkracza pan na bardzo grząski grunt...
{Pietrow} Może się panu stać coś bardzo przykrego!
{Grimmer} A , teraz mi pan grozi?
{Grimmer} A wie pan , nie boję się.
{Pietrow} Znikaj pan.
{Grimmer} Nic z tego. Będę szedł za panem , póki nie dowiem się prawdy.
{Pietrow} Znikaj pan!
{Pietrow} Proszę mnie więcej nie nagabywać!
{Pietrow} Znikaj pan!
{Chłopak} Dziadku!
{Chłopak} Strasznie długo cię nie było , więc wyszliśmy po ciebie.
{Chłopak} Kim jest ten pan?
{Pietrow} Och , nikt taki.
{Pietrow} Chodźmy już.
{Pietrow} Proszę się odczepić.
{Grimmer} Więc resztę życia spędzi w spokoju i radości otoczony wnukami.
{Grimmer} Mimo że... dawniej był tak okrutny dla dzieci...
{Grimmer} Tak?
{Grimmer} Kto tam?
{Facet} Przesyłka od pana Pietrowa.
{Grimmer} Pietrowa?
{Grimmer} Proszę chwilę zaczekać...
{Grimmer} Narożne pokoje mają beznadziejny widok z okna , ale w takich sytuacjach bywają przydatne.
{Grimmer} Wie pan , że rano rzeczywiście znalazłem się w niebezpieczeństwie?
{Grimmer} Jacyś dziwni faceci przyszli po mnie do hotelu.
{Grimmer} To pana wnuki?
{Grimmer} Bardzo ładne.
{Grimm
....suuuper stronka gratulacje Adam no i Paula-pomocniku ;p
powiem szczerze aj lajk it weri much mnóstwo róznych ciekawostek , fajne fotki ...i te wiadomosci o sprawdzianach ..grrr cały czar ferii prysnał jak zobaczyłam jaki nam sie tydzien cszykuje :/
Adaś życze Ci zebys sie ta stronka jaknajlepiej zajmował i zeby nadal była taka cool
i oczywiscie pozdrowienia for all 1c miłych ferii
oryginalna lokalizacja wpisu »
Jestem Debil na punkcie USA A W SZCZEGULNOŚCI
New. York. City {pozdro dla MISTRZA BAmbuss'a i jego klasy,,,
chociarz wcale was nie znam}
Napewno spoko z was ziomki nara
dr.prof.in.hab.Krzysiu H.
:>:>:>:.
oryginalna lokalizacja wpisu »
Mam nadzieje, że nie będzie tak jak ja to robiłem:
- najpierw aktualizacja co 4 godziny, a potem co pół roku
Pozdrowionka dla całej za***istej klasy!!!!!!!!
P.S. zobaczcie www.losux.za.pl
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
{Grimmer} A może raczej... panie Reinharcie Biermann?
{Grimmer} Chodzi mi o sierocińce specjalne w Berlinie Wschodnim.
{Grimmer} Zwłaszcza o jeden z nich. Prowadzono w nim zorganizowane pranie mózgów połączone z próbami programowania osobowości dzieci.
{Grimmer} Nazywał się Kinderheim 511.
{Grimmer} A pan był tam dyrektorem.
{Grimmer} Powinien pan wiedzieć o nim wszystko.
{Grimmer} Jak to dyrektor...
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć wtedy w Berlinie Wschodnim...
{Grimmer} ...w Kinderheimie 511?
{Grimmer} Proszę zaczekać!
{Grimmer} Niechże pan chwilę zaczeka , panie Pietrow!
{Grimmer} Jest pan jednocześnie psychologiem i psychiatrą , zgadza się?
{Grimmer} Ale w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pracował pan jako specjalista od programowania osobowości.
{Grimmer} Czyli prania mózgów.
{Grimmer} Zastanawiające , no nie?
{Grimmer} Po co mieliby powierzać specowi od prania mózgów dyrekcję sierocińca?
{Grimmer} Gdyby chodziło tylko o wychowywanie dzieci , na pewno znaleźliby się lepsi kandydaci , nie?
{Pietrow} Idź pan sobie.
{Pietrow} Nie ma pan o niczym pojęcia.
{Pietrow} Proszę sobie iść.
{Grimmer} Gdzie pan je ukrył?
{Grimmer} Mówię o dokumentacji eksperymentów z Kinderheimu 511.
{Grimmer} Słyszałem wiele plotek na ten temat.
{Grimmer} Na temat tego , co stało się po upadku muru z tajnymi dokumentami rządu NRD.
{Grimmer} Z tego , co mi wiadomo , większość z nich wysłano do ZSRR przez Rumunię , ale w tej
ostatniej wybuchła akurat rewolucja przeciw Ceaucescu.
{Grimmer} W chaosie , jaki wtedy powstał , dokumenty zaginęły.
{Grimmer} Ale wie pan... Nie sądzę , by ten los spotkał dokumentację 511.
{Grimmer} Zapyta pan pewnie , dlaczego?
{Grimmer} Ponieważ jest pan naukowcem.
{Grimmer} Dla naukowca wyniki swoich badań są droższe od życia.
{Grimmer} A w każdym razie łatwo się ich nie pozbędzie.
{Grimmer} Chciałbym , by mi je pan pokazał.
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć w Kinderheimie 511?
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Czy eksperyment zakończył się sukcesem?
{Grimmer} Czy odczuwał pan aż taką przyjemność bawiąc się z ludźmi jak z marionetkami?
{Grimmer} Czy mam przez to rozumieć , że eksperyment... zakończył się porażką?
{Grimmer} W 1985 Kinderheim 511 spłonął w pożarze.
{Grimmer} Ponoć mieszkające w nim dzieci powybijały się wzajemnie.
{Pietrow} W tym czasie nie byłem już dyrektorem.
{Pietrow} Nie mam z tym nic wspólnego.
{Grimmer} Tak... udało się panu bezpiecznie uciec.
{Grimmer} Pana następca zginął z ich rąk jako pierwszy...
{Pietrow} Gdybym ja tam był , nie doszłoby do czegoś takiego.
{Pietrow} Ten eksperyment został uwieńczony sukcesem.
{Grimmer} A , czyli dał pan już spokój z "Nic nie wiem"?
{Grimmer} Więc za pana rządów wszystko szło świetnie?
{Grimmer} Rozumiem w takim razie , że ma pan dokumenty z Kinderheimu 511 z okresu , gdy był pan
dyrektorem?
{Grimmer} Bo późniejsze zapewne uległy zniszczeniu...
{Pietrow} Wkracza pan na bardzo grząski grunt...
{Pietrow} Może się panu stać coś bardzo przykrego!
{Grimmer} A , teraz mi pan grozi?
{Grimmer} A wie pan , nie boję się.
{Pietrow} Znikaj pan.
{Grimmer} Nic z tego. Będę szedł za panem , póki nie dowiem się prawdy.
{Pietrow} Znikaj pan!
{Pietrow} Proszę mnie więcej nie nagabywać!
{Pietrow} Znikaj pan!
{Chłopak} Dziadku!
{Chłopak} Strasznie długo cię nie było , więc wyszliśmy po ciebie.
{Chłopak} Kim jest ten pan?
{Pietrow} Och , nikt taki.
{Pietrow} Chodźmy już.
{Pietrow} Proszę się odczepić.
{Grimmer} Więc resztę życia spędzi w spokoju i radości otoczony wnukami.
{Grimmer} Mimo że... dawniej był tak okrutny dla dzieci...
{Grimmer} Tak?
{Grimmer} Kto tam?
{Facet} Przesyłka od pana Pietrowa.
{Grimmer} Pietrowa?
{Grimmer} Proszę chwilę zaczekać...
{Grimmer} Narożne pokoje mają beznadziejny widok z okna , ale w takich sytuacjach bywają przydatne.
{Grimmer} Wie pan , że rano rzeczywiście znalazłem się w niebezpieczeństwie?
{Grimmer} Jacyś dziwni faceci przyszli po mnie do hotelu.
{Grimmer} To pana wnuki?
{Grimmer} Bardzo ładne.
{Grimm
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
{Grimmer} A może raczej... panie Reinharcie Biermann?
{Grimmer} Chodzi mi o sierocińce specjalne w Berlinie Wschodnim.
{Grimmer} Zwłaszcza o jeden z nich. Prowadzono w nim zorganizowane pranie mózgów połączone z próbami programowania osobowości dzieci.
{Grimmer} Nazywał się Kinderheim 511.
{Grimmer} A pan był tam dyrektorem.
{Grimmer} Powinien pan wiedzieć o nim wszystko.
{Grimmer} Jak to dyrektor...
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć wtedy w Berlinie Wschodnim...
{Grimmer} ...w Kinderheimie 511?
{Grimmer} Proszę zaczekać!
{Grimmer} Niechże pan chwilę zaczeka , panie Pietrow!
{Grimmer} Jest pan jednocześnie psychologiem i psychiatrą , zgadza się?
{Grimmer} Ale w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pracował pan jako specjalista od programowania osobowości.
{Grimmer} Czyli prania mózgów.
{Grimmer} Zastanawiające , no nie?
{Grimmer} Po co mieliby powierzać specowi od prania mózgów dyrekcję sierocińca?
{Grimmer} Gdyby chodziło tylko o wychowywanie dzieci , na pewno znaleźliby się lepsi kandydaci , nie?
{Pietrow} Idź pan sobie.
{Pietrow} Nie ma pan o niczym pojęcia.
{Pietrow} Proszę sobie iść.
{Grimmer} Gdzie pan je ukrył?
{Grimmer} Mówię o dokumentacji eksperymentów z Kinderheimu 511.
{Grimmer} Słyszałem wiele plotek na ten temat.
{Grimmer} Na temat tego , co stało się po upadku muru z tajnymi dokumentami rządu NRD.
{Grimmer} Z tego , co mi wiadomo , większość z nich wysłano do ZSRR przez Rumunię , ale w tej
ostatniej wybuchła akurat rewolucja przeciw Ceaucescu.
{Grimmer} W chaosie , jaki wtedy powstał , dokumenty zaginęły.
{Grimmer} Ale wie pan... Nie sądzę , by ten los spotkał dokumentację 511.
{Grimmer} Zapyta pan pewnie , dlaczego?
{Grimmer} Ponieważ jest pan naukowcem.
{Grimmer} Dla naukowca wyniki swoich badań są droższe od życia.
{Grimmer} A w każdym razie łatwo się ich nie pozbędzie.
{Grimmer} Chciałbym , by mi je pan pokazał.
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Co próbowaliście osiągnąć w Kinderheimie 511?
{Pietrow} Nic nie wiem.
{Grimmer} Czy eksperyment zakończył się sukcesem?
{Grimmer} Czy odczuwał pan aż taką przyjemność bawiąc się z ludźmi jak z marionetkami?
{Grimmer} Czy mam przez to rozumieć , że eksperyment... zakończył się porażką?
{Grimmer} W 1985 Kinderheim 511 spłonął w pożarze.
{Grimmer} Ponoć mieszkające w nim dzieci powybijały się wzajemnie.
{Pietrow} W tym czasie nie byłem już dyrektorem.
{Pietrow} Nie mam z tym nic wspólnego.
{Grimmer} Tak... udało się panu bezpiecznie uciec.
{Grimmer} Pana następca zginął z ich rąk jako pierwszy...
{Pietrow} Gdybym ja tam był , nie doszłoby do czegoś takiego.
{Pietrow} Ten eksperyment został uwieńczony sukcesem.
{Grimmer} A , czyli dał pan już spokój z "Nic nie wiem"?
{Grimmer} Więc za pana rządów wszystko szło świetnie?
{Grimmer} Rozumiem w takim razie , że ma pan dokumenty z Kinderheimu 511 z okresu , gdy był pan
dyrektorem?
{Grimmer} Bo późniejsze zapewne uległy zniszczeniu...
{Pietrow} Wkracza pan na bardzo grząski grunt...
{Pietrow} Może się panu stać coś bardzo przykrego!
{Grimmer} A , teraz mi pan grozi?
{Grimmer} A wie pan , nie boję się.
{Pietrow} Znikaj pan.
{Grimmer} Nic z tego. Będę szedł za panem , póki nie dowiem się prawdy.
{Pietrow} Znikaj pan!
{Pietrow} Proszę mnie więcej nie nagabywać!
{Pietrow} Znikaj pan!
{Chłopak} Dziadku!
{Chłopak} Strasznie długo cię nie było , więc wyszliśmy po ciebie.
{Chłopak} Kim jest ten pan?
{Pietrow} Och , nikt taki.
{Pietrow} Chodźmy już.
{Pietrow} Proszę się odczepić.
{Grimmer} Więc resztę życia spędzi w spokoju i radości otoczony wnukami.
{Grimmer} Mimo że... dawniej był tak okrutny dla dzieci...
{Grimmer} Tak?
{Grimmer} Kto tam?
{Facet} Przesyłka od pana Pietrowa.
{Grimmer} Pietrowa?
{Grimmer} Proszę chwilę zaczekać...
{Grimmer} Narożne pokoje mają beznadziejny widok z okna , ale w takich sytuacjach bywają przydatne.
{Grimmer} Wie pan , że rano rzeczywiście znalazłem się w niebezpieczeństwie?
{Grimmer} Jacyś dziwni faceci przyszli po mnie do hotelu.
{Grimmer} To pana wnuki?
{Grimmer} Bardzo ładne.
{Grimm
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »