Witajcie, czy ktoś z forumowiczów zna w Warszawie lub innym mieście jakiegoś dobrego specjalistę urologa? Może dr Tomek by coś poradził. Leczymy córeczkę(Zuzię) u nefrologa w IMiDz ale potrzebujemy pilnej konsulatacji urologicznej prawdopodobnie w kierunku operacji nerek. Proszę o pomoc. Pozdrawiam OLa
Witam! Moja córka do 10 mca życia rozwijała się prawidłowo, po podaniu szczepionki prevenar w 2 dobie wystąpił pierwszy napad padaczkowy. Borykamy się z tym problemem do dnia dzisiejszego. Córka ma w tej chwili 4 i pół roku jest dzieckiem niepełnosprawnym z opóźnionym rozwojem psychoruchowym. Wymaga ciągłej rehabilitacji. Lekarze mówią, że szczepeinia nie szkodzą, ale ja mam inne zdanie na ten temat.
Powiem Ci Matylda tak,wczoraj mnie poniosło ,ale to na wspomnienie tego co w ostatnich 4 latach mnie spotkało za sprawą jednej flądry do ktorej wyciągnąłem ręke ,hehe jest takie powiedzenie ``przygarnij gada``, przechodzilem straszne katusze , do tego mometu że 2 lata temu prawie sie wykończylem (dosłownie).W tym czasie(4 lat) stałem się specjalistą w materii która się zajmowalem , od dwóch lat chodze po ludziach i prostuje jedno, jedyne pomowienie które pociągnęło nastepujące po sobie wydarzenia i skutki które zostawiły głębokie blizny w mojej duszy.Skończyłem już prostować, odnalazłem się w nowym życiu, znalazłem nowe zajęcie nie rezygnując jednak z tego czego sie nauczylem , odłozyłem to tylko w czasie czekając na właściwą chwile>pogodziłem się z sobą.Tamtą osobe jeszcze dorwe w myśl hip-hopowego textu ``poczekam,poczekam,jeszcze się miniemy przyrzekam`` Pisze to tutaj tylko dlatego ,że nie mam zamiaru budzić się wczesnie rano nawet kiedy nie ide na rano do pracy .Masz wielu przyjaciół ludzie są życzliwi, ale tak jak wczoraj w pracy ogladalem telewizje śniadaniowa chyba na 2 ,byl tam taki kacik w którym laska co ma zęby jak zebra obrabia z dwoma rampapulami ludziom d, dobrały się wczoraj Do Wojewódzkiego i przy okazji snuły brednie na temat meżczyzn znaja się na tym tyle jak kury domowe które nie sa ambitne tylko siedza w domu ,kiedyś tak robil Rydzyk,Leper ,hehe poszły po rozum do głowy nie umiem nic to obrobie d i będe na Top`ie ,tylko na fali ,na fali.
Powiem Ci tak ,że w moim przypadku 1,5 roczne chodzenie po ludziach i odzyskiwanie dobrego imienia u siebie samego przyniosło efekty, pozwolilo mi sie znowu stac łagodnym co nie oznacza ,że wiedza jak zniszczyć drugiego czlowieka nie wywarła znaczenia na moim postepowaniu(to jest bardzo łatwe)hihi.
Ale ,ale , ciężko było odnalezć się w tej rzeczywistości ,nowej , w te wakacje w lipcu pracowałem 4 razy szybciej,4 razy więcej ,brałem fuchy ,trenowałem ,bo nie wiedziałem jak to będzie ... tak się załatwiłem ,dodatkowo udarem słonecznym ,że pierwsza polowe sierpnia nie moglem podnieść sie z łóżka , pomogła mi dziewczyna ,z netu, przedszkolanka która selekcjonuje wybitnie uzdolnione dzieci , przeprowadzila mnie przez cały sierpień, w sierpniu zepsuło mi się wszystko co tylko mogło się zepsuć z rzeczy materialnych , chce powiedzieć ,że nie należy się przejmowac ,mozna wtedy ponieść straty ,wszystko jak ma się ulożyc to sie ułoży,teraz pracuje w firmie wraz ze 150000 ludzmi w wielu krajach i jest mi nareszcie dobrze ,coprawda pełny spokoj osiagne po wakacjach 2011, ale to juz konieczność wyższa poczekać ,teraz moge , ale powiem ći że ja teraz gdybym mial w oczach to co Ty to wszystko oprócz niewinnych dzieci 100metrów przedemną schodziłoby mi z drogi.
I powiem Ci ,ze tylko w ciągu 4 lat o których wspominałem pomogly mi naprawde tylko 2 osoby i to tylko dlatego ,ze sam je znalazłem.
napisałem ci to co musiałem napisać, miałem poczucie ,że tak musze ,moze tutaj zagladasz?
Pozdrawiam Cię Matylda ,ide spać;)
czy jest możliwe, żeby wystawiać drużynę reprezentującą wszystkich kolarzy trenujących na Rondzie Babka, na przykład na wyścigi mastersów albo na jakieś inne wyścigi ?
Z kolei dostał się do Rady Powiatu. Naprawdę mam pretensje do mieszkańców Radzionkowa, że wykonują nam taką krecią robotę i głosują na takiego kandydata. Z drugiej strony nie dziwię się im, że Pana J.K. chcą mieć jak najdalej. Swoją drogą ciekawe jak ugrupowania, które wygrały w powiecie podzielą między siebie władzę?
a czemu szkoda, jest zima, roztrenowuję się :)
i z braku laku można pokonwersować z kolegami, którzy wolą się ścigać na księdze gości :)
co do zmiany trasy to hm w moim mniemaniu ten "nowy odcinek" jest mi znany i niewątpliwie daje on większe możliwości ataku, ale paradoksalnie przez potencjalny brak samochodów trasa jest bardziej niebezpieczna bo tak:
- jest wąsko więc jak się zdarza, że normalnie się nie mieścimy na szosie, to tam na 100 % będzie cała szosa zajęta - konsekwencje znane ...
- są 2 bardzo ostre i skumulowane wąski zakręty - świetne miejsce do ataku, ale jak na np 50-osobową grupę równie świetne miejsce do wpadnięcia na czołówkę ...
i sam wyjazd na obok lotniska z drogi podporządkowanej i to na samym zakręcie tu gnają rozpędzone auta a tu wyjeżdża grupa 50 osób - mega niebezpiecznie
SŁOWEM JESTEM NA NIE :)
w moim mniemaniu obecna trasa pomijając wąski odcinek po skręcie w lewo w Borkowie jest w miarę niezła:
- włączanie się do ruchu z drogi podporządkowanej (nie licząc rond)- 3 ( Stara Olszewnica, skręt w lewo do Nasielska z wąskimi torami, skręt w lewo przed starym mostem)
- w większości jedziemy głównymi drogami, co jest zaletą bo przynajmniej jest w miarę szeroko i widać jak coś jedzie z naprzeciwka
- nie ma ostrych wąskich zakrętów
- prosta droga minimalizuje ryzyko kraksy, a haj byśmy co chwila łamali się w zakręt 50 osobowym peletonem ...
A tak swoją drogą to jak wspominałem rekord na treningu ponad 100 osób :D a rekord niezadowolonych "bajkopisarzy" różnie bywało ale w obecnym okresie naliczyłem 3 osoby :)
Kolarski e Pozdrowienia !! :D
Matylda ,nie wiem jak to robisz ,od 3 dni grzebie w sieci z telefonu i powiem Ci ... ale to do czego daje mi dostep kompek ,powoduje że mam ochote zacząć prać po mordach .
Fajnie ,że Cie wkońcu zobaczyłem w `Na dobre i na złe`. Jak kiedyś będziesz chciala mi dać gg to wymyśl sposób ;)Czasy mamy niebezpieczne;D
Jakbys chciala komus włomotac to przyjedz do mnie ,wyciągne worek założymy rękawice ,albo porąbiemy drzewo.
Od wczoraj urzęduje pod zdjęciem.Chciałbym dostac gg, albo komuś wlomotać.
Pogadam z ludzmi.Czekam pod zdjęciem.
4 lata czekałem na Ciebie na Wspólnej,cholera, zrobiłas się bestią , ale ja bym lał po mordach nie mialbym wyjścia ,wiem to jest nie mądre i jedyne rozsadne wyjście to jest takie jakie Ty stosujesz, ale ja bym chyba lał.Dzisiaj ide spać wrócilem z pracy, jutro pologuje się tam i uwdzie.
Na wspólnej widzialem w Tobie to cos ,teraz o tym czytam ,szkoda że nie szukalem Cie wczesniej w necie , ale mi się tez tak ulozyło ,ze musialem pozałatwiac niedokończone sprawy.
pzdr Matylda
Grzesiek ,jesteś bardzo oryginalny no,no, na starosć moherowy berecik, jesteś na najlepszej drodze do powielania nieprawdziwych i szkalujacych opini.
Zastanawialeś się nad zmiana płci ,zaraz znalazlbys jakiegos faceta w przepoconej koszulce z dorobkiem 5 dzieci z poprzedniego zwiazku , mialabyś fajnie ,prałas bys skarpetki, gotowała fasolke i bigos(myśle że tyle to jesteś wstanie ugotować?)Do czasów moherowego berecika dorobilabys się ,dobrej opini wsród plotkar tam gdzie mieszkasz.
Mstyczów to kawałek raju na ziemi... Ten, kto stworzył ten świat, zaczął tworzyć go właśnie tutaj.
Gdy spacerujesz po łąkach, lesie... czujesz, że jesteś.
Mieszkam tu od kilku lat i każdego dnia zakochuje się w moim raju na nowo.
Chwilami tylko boje się,że głupota ludzka nie znająca granic zrujnuje to miejsce...
Mam to szczęście, że dane mi było spotkać osobę,która pamięta Mstyczów z czasów dworskich. Jej opowieści o dworze, o sadach
i pięknie tamtych dni sprawiają, że idąc nad staw (gdzie wstęp mają "tylko życzliwi") nie widzę pustego placu i samotnego drzewa...oczami mojej duszy widzę piękno
tamtych chwil zapamiętane przez sympatyczną staruszkę...
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
Powiem Ci tak ,że w moim przypadku 1,5 roczne chodzenie po ludziach i odzyskiwanie dobrego imienia u siebie samego przyniosło efekty, pozwolilo mi sie znowu stac łagodnym co nie oznacza ,że wiedza jak zniszczyć drugiego czlowieka nie wywarła znaczenia na moim postepowaniu(to jest bardzo łatwe)hihi.
Ale ,ale , ciężko było odnalezć się w tej rzeczywistości ,nowej , w te wakacje w lipcu pracowałem 4 razy szybciej,4 razy więcej ,brałem fuchy ,trenowałem ,bo nie wiedziałem jak to będzie ... tak się załatwiłem ,dodatkowo udarem słonecznym ,że pierwsza polowe sierpnia nie moglem podnieść sie z łóżka , pomogła mi dziewczyna ,z netu, przedszkolanka która selekcjonuje wybitnie uzdolnione dzieci , przeprowadzila mnie przez cały sierpień, w sierpniu zepsuło mi się wszystko co tylko mogło się zepsuć z rzeczy materialnych , chce powiedzieć ,że nie należy się przejmowac ,mozna wtedy ponieść straty ,wszystko jak ma się ulożyc to sie ułoży,teraz pracuje w firmie wraz ze 150000 ludzmi w wielu krajach i jest mi nareszcie dobrze ,coprawda pełny spokoj osiagne po wakacjach 2011, ale to juz konieczność wyższa poczekać ,teraz moge , ale powiem ći że ja teraz gdybym mial w oczach to co Ty to wszystko oprócz niewinnych dzieci 100metrów przedemną schodziłoby mi z drogi.
I powiem Ci ,ze tylko w ciągu 4 lat o których wspominałem pomogly mi naprawde tylko 2 osoby i to tylko dlatego ,ze sam je znalazłem.
napisałem ci to co musiałem napisać, miałem poczucie ,że tak musze ,moze tutaj zagladasz?
Pozdrawiam Cię Matylda ,ide spać;)
oryginalna lokalizacja wpisu »
Ireneusz
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
i z braku laku można pokonwersować z kolegami, którzy wolą się ścigać na księdze gości :)
co do zmiany trasy to hm w moim mniemaniu ten "nowy odcinek" jest mi znany i niewątpliwie daje on większe możliwości ataku, ale paradoksalnie przez potencjalny brak samochodów trasa jest bardziej niebezpieczna bo tak:
- jest wąsko więc jak się zdarza, że normalnie się nie mieścimy na szosie, to tam na 100 % będzie cała szosa zajęta - konsekwencje znane ...
- są 2 bardzo ostre i skumulowane wąski zakręty - świetne miejsce do ataku, ale jak na np 50-osobową grupę równie świetne miejsce do wpadnięcia na czołówkę ...
i sam wyjazd na obok lotniska z drogi podporządkowanej i to na samym zakręcie tu gnają rozpędzone auta a tu wyjeżdża grupa 50 osób - mega niebezpiecznie
SŁOWEM JESTEM NA NIE :)
w moim mniemaniu obecna trasa pomijając wąski odcinek po skręcie w lewo w Borkowie jest w miarę niezła:
- włączanie się do ruchu z drogi podporządkowanej (nie licząc rond)- 3 ( Stara Olszewnica, skręt w lewo do Nasielska z wąskimi torami, skręt w lewo przed starym mostem)
- w większości jedziemy głównymi drogami, co jest zaletą bo przynajmniej jest w miarę szeroko i widać jak coś jedzie z naprzeciwka
- nie ma ostrych wąskich zakrętów
- prosta droga minimalizuje ryzyko kraksy, a haj byśmy co chwila łamali się w zakręt 50 osobowym peletonem ...
A tak swoją drogą to jak wspominałem rekord na treningu ponad 100 osób :D a rekord niezadowolonych "bajkopisarzy" różnie bywało ale w obecnym okresie naliczyłem 3 osoby :)
Kolarski e Pozdrowienia !! :D
oryginalna lokalizacja wpisu »
Fajnie ,że Cie wkońcu zobaczyłem w `Na dobre i na złe`. Jak kiedyś będziesz chciala mi dać gg to wymyśl sposób ;)Czasy mamy niebezpieczne;D
Jakbys chciala komus włomotac to przyjedz do mnie ,wyciągne worek założymy rękawice ,albo porąbiemy drzewo.
Od wczoraj urzęduje pod zdjęciem.Chciałbym dostac gg, albo komuś wlomotać.
Pogadam z ludzmi.Czekam pod zdjęciem.
4 lata czekałem na Ciebie na Wspólnej,cholera, zrobiłas się bestią , ale ja bym lał po mordach nie mialbym wyjścia ,wiem to jest nie mądre i jedyne rozsadne wyjście to jest takie jakie Ty stosujesz, ale ja bym chyba lał.Dzisiaj ide spać wrócilem z pracy, jutro pologuje się tam i uwdzie.
Na wspólnej widzialem w Tobie to cos ,teraz o tym czytam ,szkoda że nie szukalem Cie wczesniej w necie , ale mi się tez tak ulozyło ,ze musialem pozałatwiac niedokończone sprawy.
pzdr Matylda
oryginalna lokalizacja wpisu »
Zastanawialeś się nad zmiana płci ,zaraz znalazlbys jakiegos faceta w przepoconej koszulce z dorobkiem 5 dzieci z poprzedniego zwiazku , mialabyś fajnie ,prałas bys skarpetki, gotowała fasolke i bigos(myśle że tyle to jesteś wstanie ugotować?)Do czasów moherowego berecika dorobilabys się ,dobrej opini wsród plotkar tam gdzie mieszkasz.
Matylda tak trzymaj :D
oryginalna lokalizacja wpisu »
Gdy spacerujesz po łąkach, lesie... czujesz, że jesteś.
Mieszkam tu od kilku lat i każdego dnia zakochuje się w moim raju na nowo.
Chwilami tylko boje się,że głupota ludzka nie znająca granic zrujnuje to miejsce...
Mam to szczęście, że dane mi było spotkać osobę,która pamięta Mstyczów z czasów dworskich. Jej opowieści o dworze, o sadach
i pięknie tamtych dni sprawiają, że idąc nad staw (gdzie wstęp mają "tylko życzliwi") nie widzę pustego placu i samotnego drzewa...oczami mojej duszy widzę piękno
tamtych chwil zapamiętane przez sympatyczną staruszkę...
oryginalna lokalizacja wpisu »