ela 2006-06-14 14:29:24
pozdrowienia dla Dakara i Bałmy ;)
ANIMALIS 2006-02-26 07:30:43
Serdecznie zapraszamy do nowootwartego sklepu internetowego z szerokim asortymentem zoologicznym- www.animalis.pl
goldenka Gabi 2006-02-02 22:16:05
Witam!
Gratuluję świetnej strony. Pozdrawiam wszystkie pieski z hodowli oraz właścicieli. Życzę, aby wszystkie "maluchy" znalazły jak najszybciej nowe kochające ich "stada", a także wielu sukcesów wystawowych oraz jak najwięcej mięsistych kosteczek i dłuuugiej smyczy na spacerach...
Nanami 2006-01-28 22:50:03
Raz, dwa, trzy, próba mikrofonu :)
Administrator 2006-01-28 22:34:11
Dziękujemy za założenie u nas księgi gości
Wieszcz 2007-06-18 18:17:34
Litwo! Ojczyzno moja! ty jesteś jak zdrowie.

Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie

Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.



Panno Święta, co jasnej bronisz Częstochowy

I w Ostrej świecisz Bramie! Ty, co gród zamkowy

Nowogródzki ochraniasz z jego wiernym ludem!

Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem

(Gdy od płaczącej matki pod Twoją opiekę

Ofiarowany, martwą podniosłem powiekę

I zaraz mogłem pieszo do Twych świątyń progu

Iść za wrócone życie podziękować Bogu),

Tak nas powrócisz cudem na Ojczyzny łono.

Tymczasem przenoś moję duszę utęsknioną

Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych,

Szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych;

Do tych pól malowanych zbożem rozmaitem,

Wyzłacanych pszenicą, posrebrzanych żytem;

Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,

Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała,

A wszystko przepasane, jakby wstęgą, miedzą

Zieloną, na niej z rzadka ciche grusze siedzą.



Śród takich pól przed laty, nad brzegiem ruczaju,

Na pagórku niewielkim, we brzozowym gaju,

Stał dwór szlachecki, z drzewa, lecz podmurowany;

Świeciły się z daleka pobielane ściany,

Tym bielsze, że odbite od ciemnej zieleni

Topoli, co go bronią od wiatrów jesieni.

Dóm mieszkalny niewielki, lecz zewsząd chędogi,

I stodołę miał wielką, i przy niej trzy stogi

Użątku, co pod strzechą zmieścić się nie może;

Widać, że okolica obfita we zboże,

I widać z liczby kopic, co wzdłuż i wszerz smugów

Świecą gęsto jak gwiazdy, widać z liczby pługów

Orzących wcześnie łany ogromne ugoru,

Czarnoziemne, zapewne należne do dworu,

Uprawne dobrze na kształt ogrodowych grządek:

Że w tym domu dostatek mieszka i porządek.

Brama na wciąż otwarta przechodniom ogłasza,

Że gościnna i wszystkich w gościnę zaprasza.



Właśnie dwókonną bryką wjechał młody panek

I obiegłszy dziedziniec zawrócił przed ganek,

Wysiadł z powozu; konie porzucone same,

Szczypiąc trawę ciągnęły powoli pod bramę.

We dworze pusto, bo drzwi od ganku zamknięto

Zaszczepkami i kołkiem zaszczepki przetknięto.

Podróżny do folwarku nie biegł sług zapytać;

Odemknął, wbiegł do domu, pragnął go powitać.

Dawno domu nie widział, bo w dalekim mieście

Kończył nauki, końca doczekał nareszcie.

Wbiega i okiem chciwie ściany starodawne

Ogląda czule, jako swe znajome dawne.

Też same widzi sprzęty, też same obicia,

Z któremi się zabawiać lubił od powicia;

Lecz mniej wielkie, mniej piękne, niż się dawniej zdały.

I też same portrety na ścianach wisiały.

Tu Kościuszko w czamarce krakowskiej, z oczyma

Podniesionymi w niebo, miecz oburącz trzyma;

Takim był, gdy przysięgał na stopniach ołtarzów,

Że tym mieczem wypędzi z Polski trzech mocarzów

Albo sam na nim padnie. Dalej w polskiej szacie

Siedzi Rejtan żałośny po wolności stracie,

W ręku trzymna nóż, ostrzem zwrócony do łona,

A przed nim leży Fedon i żywot Katona.

Dalej Jasiński, młodzian piękny i posępny,

Obok Korsak, towarzysz jego nieodstępny,

Stoją na szańcach Pragi, na stosach Moskali,

Siekąc wrogów, a Praga już się wkoło pali.

Nawet stary stojący zegar kurantowy

W drewnianej szafie poznał u wniścia alkowy

I z dziecinną radością pociągnął za sznurek,

By stary Dąbrowskiego usłyszeć mazurek.



Biegał po całym domu i szukał komnaty,

Gdzie mieszkał, dzieckiem będąc, przed dziesięciu laty.

Wchodzi, cofnął się, toczył zdumione źrenice

Po ścianach: w tej komnacie mieszkanie kobiéce?

Któż by tu mieszkał? Stary stryj nie był żonaty,

A ciotka w Petersburgu mieszkała przed laty.

To nie był ochmistrzyni pokój! Fortepiano?

Na niem noty i książki; wszystko porzucano

Niedbale i bezładnie; nieporządek miły!

Niestare były rączki, co je tak rzuciły.

Tuż i sukienka biała, świeżo z kołka zdjęta

Do ubrania, na krzesła poręczu rozpięta.

A na oknach donice z pachnącymi ziołki,

Geranium, lewkonija, astry i fijołki.



Podróżny stanął w jednym z okien - no
moro 2006-10-03 11:44:06
tak dalej i dsalej daleko . . .
bonifacy2 2006-08-25 00:26:13
szefu kiedy nowe fotki:>??
nothing3 2006-07-03 23:25:48
Fiu fiu
david dark 2006-06-26 00:45:53
cierpliwosci . .. . . .
Bonifacy 2006-06-22 19:58:02
Dawaj jeszcze
david dark 2006-06-18 23:39:49
wkrotce, ... nawet zaraz ....
Bonifacy 2006-06-18 23:32:30
Kiedy beda jakies nowe fotki?
Bonifacy 2006-06-01 11:49:42
Full wypas ;>
david dark 2006-03-26 00:01:08
glowne założenie tej strony to miała być muzyka (albo jak Ty wolisz - to co ja nazywam muzyką) . Narazie sa tylko 3 kawalki ale to sie kiedys zmieni. ...
david dark 2006-03-25 23:54:51
lubie mroczną (chociaz nie tylko)muzyke ogolnie taki klimat . . a pokazalem sie tak bo chyba po czesci taki jestem, ale bez przesady. a mrok jest mrokiem. Coś nieznanego.
Asska 2006-03-25 23:47:20
ale na tej stronce tak się własnie przedstawiles tzn pokazales sie od takiej strony...
david dark 2006-03-25 22:58:22
z tego co Ty napisalas wynika tak jakbym sie uważał za jakiegos mrocznego demona. co mam pisac ze mrok to czarna magia, duchy demony, druga strona swiadomosci ta do ktorej zwykły smiertelnik nie ma dostępu ?
Asska 2006-03-25 22:48:55
dobra nie to nie... nie bede sie Ciebie prosić
david dark 2006-03-25 22:23:57
po co mam definiowac ten caly mrok? nic nie wspominalem o mroku. To Ty zaczęłaś o tym. mrok to mrok. Nie siedzi we mnie. Ani nie jestem panem cienia.