hmmm...chociaż mineło tyle czasu od wypadku codziennie mysle o Jacku...gdy kłade sie wieczorem do łózka cały czas mysle,wspominam wspaniałe chwile w jego gronie-te dobre...heh(Jacek wie o co chodzi... i te złe!Jacuś bardzo mi Ciebie brakuje...i nigdy sie nie pogodze z ta sytuacja...!Trzymaj sie ciepło i do zobaczenia tam na górze....!
Jacek od kilku lat mieszkał na tej samej ulicy co ja, zawsze rano idąc na autobus widywałam go jak też przychodził na przystanek a pewnego dnia już się tam nie zjawił... Zawsze będę pamiętać te wspólne lata szkolne w tej samej szkole a później klasie.
Jacek to był naprawde świetny kolega zawsze można było na niego liczyc, pamietam Go i bede zawsze pamietać Gdy tylko spojrze na zdjecia ze szkolnych wycieczek chodzilismy razem do szkoły siedziałam z mnim w jednej ławce nigdy nie zapomne jek.........to juz zosawwie dla siebie Jacek wie o co chodzi! Pozdrawiam
Nio ja Jacusia pamietam z parku, zwykle na domku ogrodnika jak przychodzilam to juz ekipa siedziala w niej Jacek, pamietam jego usmiech, nie przyjaznilismy sie ale znalismy i za kazdym razem jak mnie widzial to usmiechnal sie powiedzial czesc poczestowal fajka pogadal itd... ehhh byl w porzadku.... (*)
Jacka poznałem na Moniki 18-stce. Nie znałem Go bardzo długo bo zaledwie 7 miesiecy ale mogę powiedzieć że Jacek uwielbiał imprezy i własnie tak Go zapamiętałem jako człowieka lubiącego się bawić. Nigdy nam nie odmówił kiedy zapraszalismy Go na różne imprezy. Niestety los chciał inaczej. I teraz nie ma już Jacka wsród Nas.
Jaca... duzo sie z nim przezylo przez ten czas w LO. Prawie zawsze usmiechniety... czasem z mala dolina z ktorej szybko wychodzil. Pamietac i wspominac bede zawsze naszewspolne chwile!!!
Jacek:)))))))Poznałam go przez mojego długoletniego, świetnego kumpla. Wiadomo było, że Jacek musi być super...chociażby ze względu kogo był przyjacielem. Dziękuje za możnosc go poznani. Zawsze jak go wspominam to pamiętam nasze pierwsze spotkanie na korytarzu...spokojny, miły chłopaczek. Mogłabym wymieniać jeszcze wiele innych przymiotników...ale po co. Cała reszta pozostanie w sercu, pozostanie w mojej pamięci
Jacuś to Jacuś jaki On był wie każdy kto choć raz go spotkał. Przesympatyczny kumpel ze szkolnej ławy. Tyle razm przeżylśy że jak bym miał to wszystko opisać to kilku tomową księge bym tego nie wmieścił. Niestety nie lubił być na zdjęciach więc mam ich dość mało ale za to wspomnień nieskończenie wiele i tego mi nikt nie odbierze. Stronka ta powstała między innymi ku pamięci Jacka bo tak naprawdę to wiele osób poprostu zapomniało o nim, a po tragedii wielce rozpaczali na pokaz. Jacek wie najlepiej kto o nim nie zapomina. U mnie zawsze w sercu bedzie miejsce dla Jacusia, a ta stronka bedzie jeszcze częściej przywoływała wspomnienia.
Jacka pamiętam i będę pamiętała jako chłopaka spokojnego, bezkonfliktowego, sympatycznego, miłego, uprzejmego i jeszcze więcej mogłabym tak wymieniać. To właśnie na 18-stce Łukasza z Jackiem spędziłam najwięcej czasu. Bardzo dużo rozmawialiśmy. Rozmawialiśmy bardzo szczerze i otwarcie. Zaczęliśmy się zwierzać wzajemnie. Właśnie wtedy coś się zmieniło, nasz kontakt bardzo się zmienił, jako znajomi z klasy zbliżyliśmy się do siebie. Nigdy nie zapomnę niektórych słów jakie powiedział wtedy Jacek. Zawsze będę pamiętała "niestety ostatni" nasz wspólnie spędzony czas:(
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
pozdrowienia
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »