Vieshieck 2007-08-21 00:05:36
Do leżącego na ławce arazaziela podchodzą policjanci. Jeden z nich mówi:
- Dokumenty poproszę.
- Nie mam - odpowiada mężczyzna.
Policjanci na to:
- No to idziemy!
- No to idźcie!
Dany 2007-08-21 00:04:28
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch arazazieli. Jadą... jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół.
- Co ty robisz? - pyta drugi.
- A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten.
Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta się:
- A co ty wyprawiasz?
- Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!
Vieshieck 2007-08-21 00:01:58
- Co by się stało, gdyby wszystkich arazazieli wysłać do Ameryki?
- Podniósłby się średni poziom inteligencji i tu, i tam.
Vieshieck 2007-08-21 00:00:54
Na przesłuchaniu policjant mówi do arazaziela
- To niech pan opowie jak to było
- No kazali mi się oprzeć o maskę samochodu i wypiąć
- Napastowali pana?
- Nie..na sucho pojechali.

//pewnie mu się podobało :P
Dany 2007-08-20 23:59:58
Przyszło dwóch arazazieli na łąkę i patrzą zwierze w łaty, spoglądają do atlasu: Krowa pije wodę daje mleko. Wzięli ją nad strumień, jeden wsadził jej łeb do wody, a drugi nadstawia miskę od tyłu. Po chwili wylatuje krowi placek wtedy ten z miską mówi:
- Podnieś jej łeb wyżej bo muł z dna bierze.
Dany 2007-08-20 23:56:51
Miś, zajączek, wilk i arazaziel grają w karty. Arazaziel oszukuje. Po pewnym czasie niedźwiedź wstaje i mówi:
- Ktoś tu oszukuje! Nie będę pokazywał palcem, ale jak strzelę w ten rudy pysk...
Vieshieck 2007-08-20 23:56:47

W pokoju siedzą dwaj koledzy.Gospodarz woła:
- Flanelciu, przynieś nam zimne piwko!
Kolega pyta się:
- Słuchaj, jak ty właściwie mówisz do swojego arazaziela?
- No zdrobniale!
- Zdrobniale od czego?
- Od Szmaty!
Vieshieck 2007-08-20 23:55:02
Siedzi arazaziel na ławce, a koło niej siedzi kobieta w ciąży. Jasiu pyta:
- Co pani tu ma?
- Dziecko.
- A kocha je pani?
- Bardzo.
- To dlaczego je pani zjadła?
Dany 2007-08-20 23:53:29
Loguje się totalnie zmasakrowany arazaziel na forum. Cały zakrwawiony, bez ręki i oka.
Pyta go drugi user:
- Co się stało?
- Nic, tylko założyłem się z adminem o oko, że mi ręki nie urwie...
Vieshieck 2007-08-20 23:49:14
Idzie sobie facet po imprezie do domu, ale strasznie chce mu się kupe - nie wytrzymuje, przeskakuje przez pobliski płotek i robi to na co ma ochote. Gdy jest już po wszystkim, odwraca się by zobaczyc jak mu poszło. Zdziwiony patrzy - kupy nie ma. Dokładnie obmacuje całe miejsce - kupy nie ma. 'Delirium czy co?' - pomyślał i poszedł do domu. Następnego dnia, gdy przechodził obok miejsca intrygującego zdarzenia, nie wytrzymał, przeskoczył przez płotek i zaczął szukać zaginionej kupy. Wtem, z domu wychodzi właściciel:
- Panie! Co mi pan tu szuka?!
- A..., bo mi się tu gdzieś długopis zgubił.
- A już myślałem... Bo mi wczoraj jakiś ch** na arazaziela nas***.
Dany 2007-08-20 23:46:04
Jedzie facet lasem, a tu z krzakow wyskakuje arazaziel cały w gó.. Facet kochał zwierzęta, więc wytarł arazaziela chusteczką. po chwili wyskoczył kolejny brudny arazaziel. Facet zaczął go wycierac, a tu trzeci. Po chwili z krzaków dobiega glos:
-Panie, masz pan jescze chusteczkę? bo mi sie arazaziele skończyły...
Vieshieck 2007-08-20 23:44:12
przychodzi arazaziel na uniwersytet...
Vieshieck 2007-08-20 23:42:41
arazaziel dostał pokutę- leżenie krzyżem. Po 10 minutach podchodzi do niego ksiądz:
-czemu leżysz na plecach?
-jak zgrzeszyłem, tak odpokutuję!
Dany 2007-08-20 23:41:53
Dwa arazaziele jedzą z koryta. W końcu jeden nie wytrzymał i zwymiotował.
Drugi zbluwersowany mówi:
-Ty weź nie dokładaj bo nie zjemy!
Dany 2007-08-20 23:40:08
Chciał się arazaziel pozbyć kota, więc wywiózł go kilka ulic dalej. Gdy wrócił do domu kot już tam był.
Wywiózł go dziesięć ulic dalej, po powrocie widzi kota w domu.
Wywiózł go jeszcze raz, krąży ulicami w prawo w lewo i tak aż na drugi koniec miasta.
Dzwoni arazaziel do domu i pyta się żony:
- Jest kot?
- Jest - odpowiada żona.
- Daj go na telefon bo nie mogę trafić do domu!
Vieshieck 2007-08-20 23:31:12
przychodzi arazaziel do lekarza, a lekarz też arazaziel :D
Dany 2007-08-20 23:29:38
Jechał chłop wozem i uderzył arazaziela batem. Arazaziel odwraca łeb i mówi:
- Jak mnie jeszcze raz uderzysz, to ci tak z kopa oddam, że się w lustrze nie poznasz!
Chłop zdziwiony:
- Pierwszy raz w życiu słyszę - żeby arazaziel mówił!
- Ja też - przytaknął siedzący obok chłopa pies.
Vieshieck 2007-08-20 23:25:14
Na zdjęciu Arazariel w chlewie. Arazariel drugi od lewej :D
Dany 2007-08-20 23:24:25
Do obory wchodzi, powiedzmy nienagannej urody arazaziel. Byki patrzą na niego, chrząkają nerwowo, w końcu jeden z nich mówi:
- No panowie! Pałka, zapałka dwa kije, kto się nie schowa ten kryje!
Vieshieck 2007-08-20 23:19:47
DRUGI SPAM