Komentarze

Duży brzuch, duży bruh

Z ciekawością przeczytałem całość. Latka swoje już mam (45 będzie), w wojsku nie byłem bo uratowały mnie studia - w roku w którym je skończyłem (2002) zaprzestali poboru osób po studiach (bo dziura budżetowa czy jakoś tak). Aż do tego momentu, temat wojska nade mną wisiał jak miecz Demoklesa. Znajomi byli, różne opowiadania się słyszało. Wracając jednak do tematu po latach (z jakimś tam doświadczeniem życiowym) i zainspirowany tym blogiem, uważam że w takim akurat wydaniu był to stracony czas dla młodych chłopaków i wyrzucone w błoto pieniądze. Jedyne czemu to mogło służyć i pewnie taki był w tym wszystkim pierwotny zamiar, to aby wytworzyć obywatela który karnie jako mięso armatnie pójdzie w czole peletonu zdobywać zachód z blokiem sowieckim. Wszak umiejętności do tego wielkich nie potrzeba, byle jak najwięcej takich osób było. A co do czynienia z chłopców mężczyzn, to są inne, lepsze moim zdaniem metody niż szkoła sowiecka.

Blog fajnie się czyta i można się od tego wiele dowiedzieć.

Fajny blog

Camel
Do syfu ściągali obowiązkowo każdego jak leci. Nie miałeś możliwości sprzeciwu bo w razie nie stawienia się groziło ci wieloletnie więzienie. 90% poborowych było tam z przymusu, więc co się dziwić że tak to wyglądało. Trzeba było jakoś odpękać aby mieć z głowy.
Większość z nas wychodziło z takiego założenia i kończyła służbę w stopniu szeregowy lub st.szeregowy. Z jednej strony to fakt, strata czasu ale z drugiej fala zmieniała osobę na lepsze. Nie jeden zawdziecza fali że wyszedł na ludzi i z roszczeniowego dziecka zmienił się w faceta. Zakładam się że należysz do młodego pokolenia i dlatego nie znasz tamtych reali, a moze się mylę?

I'm not sure the place you are ggetting youur information, but good topic.
I needs to spend a while finding out more or working out more.
Thank you for excellent info I used to be on thhe lookout for this info for my mission.

Kilkanaście miesiecy zycia zmarnowane kompletnie bez sensu, o kasie z naszych podatkow ktora na to idzie nie wspomne:
- nauczyles sie prowadzenia ciezarowki (czy 1,5 roky zycia zmarnowane bylo tego warte to nie wiem)
- zadnego wpisu czego sie nauczyles jako żołnierz, jeden wpis o jakiejs walce wrecz na potrzeby warty :P
- strzelanie to jakas parodia, 5 strzalow co pare miesiecy, z czego nie trafiales bo nie umiales albo sie nie chcialo
- chlanie wódy, palenie petów, bezsensowne znecanie sie nad ludzmi, gdzie patologia fali wzieta zostala z sowieckich łagrów bo niejeden kryminalista trafil do armi czerwonej
- jesli tak wyglada szkolenie w armi to lepiej od razu sie poddajmy jakims murzynom
- pod koniec wpisów jestes taka sama patologia jak ta która gnoiła ciebie "bo tak trzeba" - a procz sprzatania gnoju z podlogi i znecania sie nad ludzmi co potrafisz jako żołnierz ?
- cala ta patologia bierze sie zn nudy i braku zajec, jak by szkolenie bylo opracowane i prowadzone sensownie to ludzie mieli

Ciekawy, szczery i przede wszystkim obszerny opis :)
Co bardzo cieszy, gdy zdecydowana większość osób nie dodaje opisów wcale :(

Ominął mnie pobór przez problemy zdrowotne. W sumie to widzę, że nie mam czego żałować. Człowiek, człowiekowi *ujem. I wszystko w imię ruskiej tradycji.

Personalne historie najlepiej przybliżają istotę choroby alkoholowej. Czekamy na kolejne wpisy!

batalion ochrony i obrony wybrzeża kpw świnoujście lato 2004

pozdro dziadek ;d

Fala jest falą i nic tego nie zmieni? Długo to nie potrwało :DD
I bardzo dobrze.

Cześć to znowu ja, chciałbym powiadomić wszystkich że znowu wracam do społeczności proana, tęsknię za tym uczuciem dumy gdy nie jem, chce brać przykład z prawdziwych motylków, ponieważ ja niedawno zrezygnowałem ale przyszedłem tutaj aby się poprawić, mam nadzieję że każdy z was trzyma sie chudziutko

Cześć to znowu ja, chciałbym powiadomić wszystkich że znowu wracam do społeczności proana, tęsknię za tym uczuciem dumy gdy nie jem, chce brać przykład z prawdziwych motylków, ponieważ ja niedawno zrezygnowałem ale przyszedłem tutaj aby się poprawić, mam nadzieję że każdy z was trzyma sie chudziutko

Przybywajcie.

Whoa! This blog looks just like my old one! It's on a entirely different subuect but iit has pretty much the same page
layout and design. Wonderful choice of colors!

Dorastają ze smartfonem w ręku, są "always on" - to pokolenie, które urodziło się po 2000 roku i dorasta ze smartfonem w ręku. "Młodzi cyfrowi" - tak o współczesnej młodzieży piszą autorzy najnowszego raportu z badania uzależnienia dzieci i nastolatków od telefonu i internetu. Jak przekonują, to nie media cyfrowe są złe, ale niewłaściwe może być ich używanie. Internet to naturalne środowisko dla dzieci i młodzieży, trzeba jednak umiejętnie z niego korzystać. Jak powinno wyglądać wejście dziecka w cyfrowy świat? Jakie znaczenie dla młodych ludzi ma internet? Jakie są ich zwyczaje? I w końcu - czy ważne są dla nich relacje?

:) coś dawno temu