Witaj. Zaciekawił mnie Twój blog. Po pierwsze dlatego, że też postanowiłam zmienić swoje życie, tylko że ja tak bez planu, bez przygotowania. A po drugie - też mam na imię Kasia. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Smutna historia... Pamiętaj bądź silna... Masz dla kogo żyć... dzieci Ciebie potrzebują... A innymi się nie przejmuj, ludzie zawsze będą gadać czy jest dobrze czy nie to zawsze się wtracają... Postaraj się zamknąć ten rozdział, wybaczyć mężowi i jego też prosić o wybaczenie aby mógł pójść dalej... Bo Twój żal mu nie pozwala... Pozdrawiam i ściskam mocno
Witaj Adam. Piszę z serca. Dawno mnie nie było ale nadrobię zaległości. Kocham pisać nawet jeśli to się nikomu nie podoba. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.
Witaj. Chętnie będę zaglądała na Twój blog. Życzę Ci abyś znalazła prawdziwego przyjaciela... to bardzo ważne. Trzymam kciuki i dużo uśmiechu Ci życzę. Pozdrawiam
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »