Witaj Krzysiu. Fajnie, że zdecydowałeś się prowadzić bloga. Masz tyle ciekawych historii i zdjęć ze swoich rowerowych wypraw, na fb ginie to w natłoku różnych informacji, a tu będzie wszystko w jednym miejscu i pamiątka dla potomnych :) Życzę powodzenia i trzymam kciuki.
Witaj. Zaciekawił mnie Twój blog. Po pierwsze dlatego, że też postanowiłam zmienić swoje życie, tylko że ja tak bez planu, bez przygotowania. A po drugie - też mam na imię Kasia. Pozdrawiam Cię serdecznie.
Smutna historia... Pamiętaj bądź silna... Masz dla kogo żyć... dzieci Ciebie potrzebują... A innymi się nie przejmuj, ludzie zawsze będą gadać czy jest dobrze czy nie to zawsze się wtracają... Postaraj się zamknąć ten rozdział, wybaczyć mężowi i jego też prosić o wybaczenie aby mógł pójść dalej... Bo Twój żal mu nie pozwala... Pozdrawiam i ściskam mocno
Witaj Adam. Piszę z serca. Dawno mnie nie było ale nadrobię zaległości. Kocham pisać nawet jeśli to się nikomu nie podoba. Dziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam.
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »
oryginalna lokalizacja wpisu »